Obraz wody rozprzestrzeniającej się po podłodze naszego domu, tuż po otwarcie drzwi, to chyba największa zgroza każdego, kto jest właścicielem mieszkania (szczególnie jeśli mieszka na piętrze w nowo wybudowanym bloku).
Zalane mieszkanie to bowiem nie tylko koszty remontu naszej podłogi, ale przede wszystkim batalia przeprowadzona z sąsiadem mieszkającym tuż pod nami. O ile, okaże się on dosyć tolerancyjną osobą to pozwoli nam na rozłożenie wszystkich kosztów na raty, jeśli jednak trafimy na furiata możemy mieć dosyć poważne problemy.

Jak ustrzec się przed niespodziankami wynikającymi z niespodziewanego zalania swojego oraz mieszkania sąsiadów? Odpowiedź jest tylko jedna. Należy wykupić odpowiedniej wysokości ubezpieczenie, które szybko i bezboleśnie pozwoli nam uporać się z trudną sytuacją.

Niestety tak to już bywa, że każdy sprzęt wchodzący w skład wyposażenia naszego domu w pewnym momencie traci swoją żywotność i po prostu psuje się. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że nigdy w stu procentach nie jesteśmy w stanie przewidzieć kiedy ten moment nastąpi.

Problemem największego kalibru jest zazwyczaj pralka. To zazwyczaj z niej woda leje się na nasze podłogi strumieniami, a my w żaden sposób nie możemy jej zatrzymać.

Żadne wykupione ubezpieczenie nie jest oczywiście w stanie   zapobiec zalaniu naszego domu. Grunt w tym, żeby w jak największym stopniu zminimalizować koszty jakie będziemy musieli pokryć bezpośrednio po zdarzeniu.

Podstawowe ubezpieczenie nieruchomości, czyli tzw. polisa mieszkaniowa chroni nas przed kosztami związanymi z zalaniem naszego mieszkania. Niestety nie pokryje kosztów jakie spowodowaliśmy my, względem innych lokatorów mieszkających w naszym bloku.
Jeśli zależy nam na pełnym ubezpieczeniu naszego mieszkania koniecznym warunkiem jest uzupełnienie go o polisę zawierającą ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej.

Koszty jakie wyliczy nam sąsiad za pokrycie wszystkich szkód związanych z zalaniem mogą być różne. Wszystko zależy oczywiście w dużej mierze od tego jakie materiały zostały użyte do wykończenia jego łazienki i w jakim stopniu łazienka została zniszczona.
Uwaga! Roszczenia z tytułu odpowiedzialności cywilnej przedawniają się dopiero po kilku latach. Jest zatem bardzo prawdopodobne, że ubezpieczyciel wypłaci pieniądze sąsiadowi, a do nas zgłosi się dopiero za jakiś czas.

Nie warto zatem czekać na cud i liczyć, że zalanie mieszkania nigdy nam się nie przydarzy. Lepiej dmuchać na zimne i wyposażyć się w pełen pakiet ubezpieczeniowy.