Trudno w to uwierzyć, ale to prawda – Grupa Liberty Mutual obchodzi w tym roku stulecie istnienia firmy. Jak to się stało, że firma zajmująca się głównie ubezpieczeniami pracowniczymi, dziś jest potentatem ubezpieczeń komunikacyjnych?

Dokładnie sto lat temu – w 1912 roku rozpoczęła swoją działalność firma Massachusetts Employee’s Insurance Association. Nazwa wzięła się od stanu, w którym firma miała swoją siedzibę, Massachusettsa a dokładnie Boston w tym stanie. Początkowo firma zatrudniała 15 pracowników, którzy sprzedawali ubezpieczenia pracownicze. Wkrótce okazało się, że jest duży popyt na ubezpieczenia komunikacyjne, toteż towarzystwo zaczęło zajmować się także i takimi polisami. Nie porzucili polis pracowniczych, co więcej, stali się liderem rynku w tej branży, mimo że lata dwudzieste i trzydzieste XX wieku upłynęły pod znakiem kryzysu gospodarczego. Firma rozwijała się bardzo dynamicznie.

Okres II wojny światowej także był trudny, bo prawie półtora tysiąca pracowników odeszło z pracy, aby walczyć na froncie. Liberty prowadziła nie tylko sprzedaż polis, ale także kampanie mające na celu zapobieganie wypadkom. Firma stworzyła sprawny system wypłat odszkodowań, zbudowała nawet Liberty Mutual Centrum Rehabilitacji.

Lata powojenne to rozkwit gospodarczy kraju a co się z tym wiąże – duża ilość przybywających majątków, dóbr, czyli domu i samochody, które trzeba ubezpieczać.

Rozwój firmy na rynki zagraniczne zaowocował tym, że dziś grupa prosperuje w 26 krajach, zatrudnia 46 tysięcy pracowników i może poszczycić się przychodem wysokości ponad 30 miliardów dolarów rocznie.